25 wrz 2011

"Projektanci artystyczni", czyli okładka a sprawa polska

Od czasu Matki Bożej Częstochowskiej w gazowej masce przyjęła się nie wiem czy prawdziwa opinia, że nic tak nie nakręci sprzedaży jak profanookładka. Porno nie, wulgaryzm nie, mahometanie i żydzi nie, ale właśnie coś z chrześcijaństwem w tle.

Ciekawe, skąd rodzimi graficy czerpią inspirację. Sądze, ze czasem z Der Sturmera (zob. na koniec). Pooglądajmy sobie te "dzieła":


Machina po latach niebytu próbuje wrócić na rynek



Kościół uchyla drzwi gejom



Powiatowy męczennik ukrzyżowany


Newsweek miesza teologię z polityką



Wprost jak zwykle chamsko daje po oczach


No i ostatni tydzień, czyli przesilenie jesienno-przedwyborcze


Wprost ma demoniczne obsesje



Palikot namolnie propagowany gdzie się da, teraz jako męczennik za sprawę polską


Nowa gazeta z głupkowatym fotomonażem


Wprost znów przegina


Te grymasiki? Niczym z Der Sturmera, porównajmy:



Panowie red-aktorzy, czas zmienić tytuł!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz