Nie ma to jak czystki polityczne w wolnych mediach. Wiadomo było, że nie zaczną się od razu, kiedy Hajdarowicz kupił "Rzeczpospolitą" i "Uważam Rze". No ale przyszła kryska na matyska, powód się znalazł, by zdławić jedyny dziennik, który w czasach kryzysu miał wzrosty sprzedaży i najpoczytniejszy tygodnik opinii, który powstał praktycznie z niczego i odniósł natychmiastowy sukces.
Cóż, na naszych oczach kasuje się dwa najpoważniejsze tytuły o charakterze opozycyjnym. Wyszło, ze od $$$ ważniejsza jest idea. Idea monotonii tematu. Dla tej idei zastępuje się dwa pierwsze pióra Rz –Lisickiego i Semkę – ludźmi z gazet, które nigdy nie osiągnęły sukcesu.
Hajdarowicz sam strzela sobie w stopę. On za to zapłaci własnymi pieniędzmi, bo bez wątpienia, w ramach postępu czystek będzie postępować odwrót czytelników. Nikomu nie jest potrzebna druga wyborcza czy trzeci Dziennik.
Temu panu mówimy: spieprzaj dziadu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz