Pokazywanie postów oznaczonych etykietą idą wybory. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą idą wybory. Pokaż wszystkie posty
27 wrz 2011
25 wrz 2011
"Projektanci artystyczni", czyli okładka a sprawa polska
Od czasu Matki Bożej Częstochowskiej w gazowej masce przyjęła się nie wiem czy prawdziwa opinia, że nic tak nie nakręci sprzedaży jak profanookładka. Porno nie, wulgaryzm nie, mahometanie i żydzi nie, ale właśnie coś z chrześcijaństwem w tle.
Ciekawe, skąd rodzimi graficy czerpią inspirację. Sądze, ze czasem z Der Sturmera (zob. na koniec). Pooglądajmy sobie te "dzieła":
Ciekawe, skąd rodzimi graficy czerpią inspirację. Sądze, ze czasem z Der Sturmera (zob. na koniec). Pooglądajmy sobie te "dzieła":
Machina po latach niebytu próbuje wrócić na rynek
Kościół uchyla drzwi gejom
Powiatowy męczennik ukrzyżowany
Newsweek miesza teologię z polityką
Wprost jak zwykle chamsko daje po oczach
No i ostatni tydzień, czyli przesilenie jesienno-przedwyborcze
Wprost ma demoniczne obsesje
Palikot namolnie propagowany gdzie się da, teraz jako męczennik za sprawę polską
Nowa gazeta z głupkowatym fotomonażem
Wprost znów przegina
Te grymasiki? Niczym z Der Sturmera, porównajmy:
Panowie red-aktorzy, czas zmienić tytuł!
17 sie 2011
Idą wybory: HALL ściągnęła gacie! :D
Czego nie zrobią politycy, by o nich napisano w Gaziecie. PJN wciągnął na listę wyborczą Jarosława Kaczyńskiego, oczywiście, nie TEGO Jarka, ale pewnie jakiegoś średnio rozgarniętego chłopa, który miał szczęście (?) urodzić się pod takim imieniem i nazwiskiem.
Pewnie doczekamy się jeszcze niejednego politycznego kabaretu, w każdym razie OSTRO wystartowała Katarzyna Hall, która leczy kolano przed wyścigiem politycznych szczurów. Domyślam się, że kiedy terapia osiągnie skutek, zafunduje nam coś a la kabaret Moulin Rouge, i zacznie wywijać (nie)zgrabną nóżką wysoooko ku uciesze gawiedzi. A może i rozda parę politycznych kopniaków?
No ale co zrobiła Hallowa? - Wzięła fotoreportera brukowca i rozebrała się przy nim do gaci. A potem zdjęcia poleciały do gazety, skąd bezczelnie zrzynamy je tutaj. Po kolei:
Hall jak ten szary obywatel czeka cierpliwie w kolejce. Kolejki na szczęście w naszym kraju są krótkie! A ministrowie nie korzystają z uprzywilejowanych klinik rządowych! Jakże to skromna osoba! - Choć publiczna, nie wyróżnia się z tłumu i nie rozpycha łokciami, jakby to na pewno zrobił jakiś wredny Jarek.
Hall rozmawia z przyjazną lekarką, a przedtem ściąga portki. Ach, jak ta służba jest miła szaremu obywatelowi! Przed zabiegiem dawka dobrego humoru na pocieszenie!
Pacjentka szybko trafia pod troskliwa opiekę rehabilitanta. nie rozpoznaje w niej sławnej minister więc nie ma taryfy ulgowej! Boli ja jak każdego... Ale trudno, najważniejsze, by nasza Hallowa 1 września była sprawna i w mundurku, bo wtedy pewnie będzie sesja zdjęciowa przed jakąś prywatną szkółką.
Najważniejsze, że Władze nie wstydzi się obywatela tak bardzo, ze nawet jest skłonna pokazać mu własne gacie. Szkoda, że tylko tyle, w końcu oni wszyscy to gołodupce, o czym wiecznie nie możemy się przekonać! ;-)
Pewnie doczekamy się jeszcze niejednego politycznego kabaretu, w każdym razie OSTRO wystartowała Katarzyna Hall, która leczy kolano przed wyścigiem politycznych szczurów. Domyślam się, że kiedy terapia osiągnie skutek, zafunduje nam coś a la kabaret Moulin Rouge, i zacznie wywijać (nie)zgrabną nóżką wysoooko ku uciesze gawiedzi. A może i rozda parę politycznych kopniaków?
No ale co zrobiła Hallowa? - Wzięła fotoreportera brukowca i rozebrała się przy nim do gaci. A potem zdjęcia poleciały do gazety, skąd bezczelnie zrzynamy je tutaj. Po kolei:
Hall jak ten szary obywatel czeka cierpliwie w kolejce. Kolejki na szczęście w naszym kraju są krótkie! A ministrowie nie korzystają z uprzywilejowanych klinik rządowych! Jakże to skromna osoba! - Choć publiczna, nie wyróżnia się z tłumu i nie rozpycha łokciami, jakby to na pewno zrobił jakiś wredny Jarek.
Hall rozmawia z przyjazną lekarką, a przedtem ściąga portki. Ach, jak ta służba jest miła szaremu obywatelowi! Przed zabiegiem dawka dobrego humoru na pocieszenie!
Pacjentka szybko trafia pod troskliwa opiekę rehabilitanta. nie rozpoznaje w niej sławnej minister więc nie ma taryfy ulgowej! Boli ja jak każdego... Ale trudno, najważniejsze, by nasza Hallowa 1 września była sprawna i w mundurku, bo wtedy pewnie będzie sesja zdjęciowa przed jakąś prywatną szkółką.
Najważniejsze, że Władze nie wstydzi się obywatela tak bardzo, ze nawet jest skłonna pokazać mu własne gacie. Szkoda, że tylko tyle, w końcu oni wszyscy to gołodupce, o czym wiecznie nie możemy się przekonać! ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)