6 sty 2011

Na marginesie nowego (?) święta

Premier to umie upiec dwie pieczenie w jednym ogniu! Jedną z pieczeni jest nowy dzień wolny od pracy, więc lud się cieszy! Kolejny dzień z pilotem w łapie :) I druga pieczeń (pracodawcy zacierają ręce): tych dni wolnych będzie jednak... mniej...  Zupełnie jak w piosence:
im więcej Ciebie tym mniej
bardziej to czuję niż wiem!
Kto ma wiedzieć, ten wiedział. Tylko z rozmów z przeciętnymi ludźmi wynika, ze nic o utracie prawa do dnia wolnego, jesli święto przypadnie w sobotę, nie wiedzą... Więcej pracy i... zarobimy tyle samo...

A wszystko to w ramach... oszczędności. I przejadania oszczędności, bo  w końcu jakoś deficyt budżetowy ani dług publiczny nie maleją... Jak informują nas statystyki, każdy Polak wskutek państwowego długu jest 21 000 zł na minusie. I pomyślec, ze 10 lat temu było to "tylko" 5 tysięcy....

4 komentarze:

  1. Za wszystko jest odpowiedzialny nasz wspaniały premier Tusk, który w tej chwili po bardzo męczących świętach i sylwestrze wypoczywa sobie na górskich szlakach za granicą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektórzy potrzebują tego dodatkowego dnia wolnego w roku, a niektórzy tracą na nim grube pieniądze. Taki jest już świat, mi akurat się podoba dodatkowy dzień wolny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałem na jakimś portalu, że nowe święto kosztuje nasz kraj 5mld strat. Teraz niech rząd sobie odpowie na pytanie, czy warto było?

    OdpowiedzUsuń