7 gru 2010

Czyżby zbędne etaty w Policji?

Już się dość nasłuchałem i naczytałem, jak to Panom Policjantom żle, bo paliwa w baku nie ma, rząd tnie wydatki,a może i pensji nie podniesie i okres pracy przed emerytura mundurowym poprzedłuża. Ach, jak źle! Płaczmy razem!  ;-)

Dam przykład tego, że w Policji dzieje się całkiem dobrze.

Wpadł do mnie znajomy że na mieście jest.. .impreza. Czyli Lisiewicz z Naszością robią show pod konsulatem rosyjskim, a że to niedaleko, to idziemy zobaczyć. Idąc liczymy radiowozy - około siedmiu, co najmniej dwa razy tylu policjantów, w tym wielu mundurowych (?) w... cywilu. Patrolują okolicę i czekają na zadymkę...? Czy...  sygnał?

A cała zadymka liczy uczestników aktywnych niewielu więcej, niż samochodów policyjnych. Więc jeśli ich zgarną, to każdy pojedzie swoją Octavią albo Transitem na posterunek. Co za luksus! I ile ropki poleci do atmosferki!

Panowie, policzmy... Suki! :)



Na zdjęciach mam udokumentowane sześć oznakowanych pojazdów policyjnych. A ile nie oznakowanych? Pewnie nie cała reszta, ale coś na pewno :)

Wozy transmisyjne, m.in. TVN24 i TVP1, w tym dwa z anteną satelitarną.



A to rzeczona demonstracja, prawie wszyscy uczestnicy zmieścili się w kadrze! I z pewnością zmieściliby się w jednej suce.
 Koszt? - Licząc stawki policyjne, amortyzację, paliwo, roboczogodziny i dłuuuugie, mundoruwe emerytury – dobre kilkadziesiąt tysięcy.

3 komentarze:

  1. Polska policja to dno. U mnie w mieście wolą sprawdzać i czepiać się porządnych ludzi niż łapać prawdziwych bandziorów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Policja to taki urzad od wystawiania mandatów. Nic więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. psy legitymizują wladze, jaka by ona nie była. Ktos za to płaci...

    OdpowiedzUsuń