25 maj 2011

Blidom wstyd



Onet publikuje materiał pod tytułem, który mówi wszysstko: "Cała prawda o śmierci Barbary Blidy". Opis:
Henryk Blida - mąż tragicznie zmarłej Barbary Blidy, znanej polityk polskiej lewicy. (...) 25 kwietnia 2007 r. na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach prowadzącej sprawę "afery węglowej", funkcjonariusze ABW wkroczyli do domu Państwa Blidów z nakazem zatrzymania pani Barbary. Wtedy to właśnie była pani minister miała strzelić sobie z pistoletu prosto w serce. W wywiadzie, którego Henryk Blida udzielił po raz pierwszy i tylko Jolancie Pieńkowskiej opowiedział o tym, jak naprawdę wyglądało to tragiczne wydarzenie. 
Mistrzostwo dziennikarstwa PRL-u! Ani słowa o uzasadnionych podejrzneiach o przestępstwo! Podejrzana o przewałki to nie Barbara B., ale "Pani Barbara". Nie samobójczyni uciekająca przed odpowiedzialnością publiczną, ale "tragicznie zmarła". Wstyd, żeby nad grobem Barbary Blidy tak łgać. Przecież Henryk Blida to wie.

Jak tak dalej pójdzie, to ktoś zaraz stwierdzi, że to ABW rozstrzelała ukradkiem Barbarę B. wymyślając "aferę węglową".

Żyjemy w PRL-u!

1 komentarz:

  1. rodzina nie moze przełknąc tego ze ona sie zabila

    OdpowiedzUsuń