Na (niektórych) internautów padł blady strach. Oto w artykule Udostępniałeś muzykę? Zapłacisz za to. Nawet 300 tys złotych! na onet.pl, który nosi wszelkie znamiona artykułu sponsorowanego, przedstawiciel firmy Hapro Media zachwala skrypt namierzający piratów. Pirat to ktoś taki, kto udostępnił w sieci utwór muzyczny chroniony prawem autorskim. Piractwa nie pochwalam, ale 300.000 złotych kary to jakieś maniactwo. Jakub Majoch z firmy Hapro Media twierdzi, że jego system jest skuteczny w 96-98 procentach. Po namierzeniu pirata firma występuje do hosta o adres e-mail i IP. Ma to wystarczać, by wysłać żądanie zapłaty. To co najmniej dziwne. A gdzie nazwisko, adres? Skąd wiadomo, że e-mail czy numer IP jest powiazany wyłącznie z jedną osobą? Chyba Majoch nie mówi całej prawdy, albo działanie Hapro Media opiera się na pogróżkach i szantażu, a nade wszystko na niewiedzy użytkowników internetu. Co ciekawe, firma nie dąży do konfrontacji sądowej, zaleca tzw. ugodę. – Mniejsza kara za zgodę zapłaty... Toż to wolna amerykanka!
Internauci są i wystraszeni (jeśli mają coś na sumieniu) i wkurzeni. Jedna z osób komentujących artykuł podzieliła się przy tej okazji swoją wiedzą. Jeśli to prawda, to nawet nie wolna amerykanka, ale wolna sybiranka. Poczytajmy (źródło)
Osobą stojącą na czele the firmy Hapro Media jest Jakub M**** ,znany oszust, który ukrywa się przed wierzycielami i sądami we Francji, człowiek ten założył firmę ,która poprzez falszowane faktury pozdobywała kredyty ,a zaraz potem ogłosiła bankructwo. Osoba ta zawsze działała na granicy prawa lub bezprawnie. Firma ta podobno zarejestrowana jest we Francji ,ale jest właścicielem brandu QM (skrót od Quba M****) ,która działa w Polsce. Po wielu nieudanych projektach, opartych na kłamstwie, oszustwie, fałszowaniu faktur, wyłudzaniu, lub próbie wyłudzania pieniędzy Pan M**** widocznie zdecydował się na nowy rodzaj działalności-wyłudzania pieniędzy od naiwnych i nieświadomych osób zwłaszcza, że nie ma do niczego żadnych praw a jego firma działa nielegalnie. Absolutnie nie można iść na żadną ugodę. Firma ta NIE MA ŻADNYCH PRAW do tych utworów i nie ma prawa żądać żadnych pieniędzy za nic, więcej to ta firma i jej szef powinni być pozwani o próbę wyłudzania ,działanie w nie swoim imieniu, świadczenia nie prawdy a po pierwsze szantaż w celu nabycia korzyścimajątkowej.
Ciekawe, co na to Hapro Media. Na ich stronie brak jakichkolwiek informacji w tym temacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz